Papcie z nóg, czyli złote myśli Ebusi
piątek, 18 marca 2011
Kiepskie plony
Posiałyśmy sobie rzeżuchę. Powiedziałam Ewie, że postawimy doniczkę na oknie i będziemy sobie patrzeć, jak rzeżucha rośnie. No więc doniczka stoi na parapecie, Ewa patrzy i patrzy, i mówi rozczarowana:
- mamusio, ale ta rzeżucha wcale nie rośnie.
1 komentarz:
Malgosia Mackowiak
5 maja 2011 11:14
no bo co to za nudna rzeżucha :D
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
no bo co to za nudna rzeżucha :D
OdpowiedzUsuń