piątek, 26 sierpnia 2011

Obżarstwo

              W gościnie u cioci Doni Ewa wciągnęła dwa talerze zupy. Przy rozbieraniu do kąpieli zauważyliśmy, że Ewa ma wielki brzuszek. A że była pora na kolację, dziecko moje sobie wymyśliło, że:
- jak wypiję to kakao, to jeszcze bardziej wielki brzuszek będę miała.

czwartek, 18 sierpnia 2011

Tragedia narodowa

         Podczas naszych wakacji któregoś ranka Ewa obudziła się z płaczem. Po krótkim śledztwie udało nam się ustalić, co trapi Ewę. Okazuje się, że płacz spowodowały włoski, które jej wyrosły na nogach.....Co to  był za ryk......

Na zdjęciu - podczas podróży kolejką wakacyjną na linii Mikoszewo - Stegna.

       

piątek, 12 sierpnia 2011

Jadąc do babci Uli i dziadka Jarka

       Dojechaliśmy do Szczecina. Mówimy do Ewci, że już jesteśmy w Szczecinie. Dostaliśmy niestety prztyczka w nos, gdyż Ewa kategorycznie oświadczyła, że nie jesteśmy w Szczecinie, tylko w samochodzie. I gadaj tu z taką...

      I drugie, równie miłe. Rozmawiam z mamą, mama przesłała Ewuni całuski przez telefon. Powtarzam jej więc, że babcia Ula przesłała Ci całuska.
Ewa na to: a czemu?

    

wtorek, 2 sierpnia 2011

Proces myślowy

       Od jakiegoś czasu Maciuś nie jest karmiony piersią, a łyżeczką. Dziś przy jego śniadaniu Ewa mnie pyta:
- Maciuś wypił ci całe mleczko z piersi i dlatego już nic nie masz, tak?


poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Pierwsza bajka produkcji Ewy

Uwaga będzie szybkie.


Mama Dorotka i małpka wyszły na dwór ale deszcz padał.


To już koniec :P