W gościnie u cioci Doni Ewa wciągnęła dwa talerze zupy. Przy rozbieraniu do kąpieli zauważyliśmy, że Ewa ma wielki brzuszek. A że była pora na kolację, dziecko moje sobie wymyśliło, że:
- jak wypiję to kakao, to jeszcze bardziej wielki brzuszek będę miała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz