Naszą córkę nauczyliśmy formułki, że jak coś chce, to ma mówić "Kochany tatusiu/ mamusiu, PROSZĘ, podaj mi to i to, zrób mi to i to. Np. kochany tatusiu, zrób mi proszę pić.
I to był błąd. Kamilek mówi do Ewy:
- Ewa, przynieś Maćkowi pieluszkę
I co na to Ewa?
- tatusiu, źle mówisz. Musisz powiedzieć "kochana Ewuniu, przynieś proszę Maćkowi pieluszkę".
Normalnie żmija wychowana na własnej piersi :D.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz